Gdy nie podnosisz cen z obawy o utratę klientów…
Od czego zaczynamy?
Przeliczyłaś już swój biznes od strony kosztowej oraz wartości jaką twoje produkty i usługi dają klientowi? Widzisz, że powinnaś podnieść ceny by móc przestać się szarpać, a biorąc pod uwagę ile klient korzysta, to mogłabyś te ceny podnieść i dwu lub trzykrotnie? I co teraz? Co czujesz na myśl, że miałabyś je znacząco podnieść?
Powiem Ci, że najczęściej słyszę wtedy od przedsiębiorców, że pojawił im lęk. Lęk przed stratą klientów, lęk, że usłyszą, że jest za drogo lub, że kto inny zrobi lub sprzeda taniej.
I powiem Ci, że oczywiście może się tak zdarzyć. Możesz stracić część klientów, możesz usłyszeć, że teraz to jest u Ciebie za drogo, lub, że ktoś za rogiem sprzeda taniej.
Tylko czy te myśli mają po pierwsze powodować lęk? A po drugie powstrzymać Cię przed podwyższeniem cen skoro już wiemy z wyliczeń, że sprzedajesz za tanio?
Źródło problemów
Jeżeli na myśl o podniesieniu dwu, trzy krotnym ceny pojawia Ci się myśl: “O mój Boże, stracę klientów”, to uwaga – to nie ma nic wspólnego z cenami. Smutna prawda jest taka, że właśnie doświadczasz mentalności braku. Widzisz zagrożenie, ale nie szansę. Boisz się, że stracisz to co masz. Kiedy wchodzi Ci lęk utraty tego co zdobyłaś, koncentracja idzie (a za tym i energia i działanie) na utrzymanie status quo. A to oznacza w zasadzie koniec rozwoju. A to jest w zasadzie jednoznaczne z powolnym umieraniem biznesu.
Zabawne w tej całej sytuacji jest to, że ta mentalność braku “wyłazi” po tym jak świadomie lub podświadomie przeanalizujesz swój system marketingowy. Wówczas po prostu wiesz, że Twój marketing, twoja siatka kontaktów czy tzw. lejki sprzedażowe nie wygenerują Ci wystarczająco wysokiej liczby klientów, będących gotowych zapłacić nowe ceny. Co w tej sytuacji jest zabawne? Ano, to, że natychmiast wyciągasz wniosek – moje ceny będą za wysokie i stracę zamiast “MAM ZŁY SYSTEM MARKETINGOWY”
Zatem zmień percepcje. Nie przyczepiaj braku klientów na wyższe ceny do procesu podniesienia ceny. Powiąż fakt zbyt małej liczby klientów gotowych zapłacić wyższe ceny z twoim obecnym systemem marketingowym i systemem sprzedażowym. Powiąż to ze swoją strategią biznesową, która dziś kieruje się nie do tego segmentu klienta co trzeba.
Może kiedy zaczynałaś biznes, miałaś niewielkie koszty. Być może nie potrzebowałaś wyjmować większych pieniędzy z firmy. Kierowanie się do twojego obecnego segmentu klienta i zaoferowanie niższych cen może i miało jakiś sens, ale rynek się zmienił. Twoja sytuacja również się zmieniła a biznes jakby to przespał.
Co mentalność ma do biznesu?
Dodatkową kwestią jest oczywiście sposób w jaki wychowane były i niestety czasem nadal są dziewczęta. Zostałyśmy wychowane w przekonaniu, by stawiać małe, skromne kroki i nie wychylać się (dużo więcej mówię o tym w tym odcinku mojego podcastu – jeśli masz 25 minut warto posłuchać, bo to wychowanie sprawie, też, że nie generujemy zysku w firmie). Więc kiedy podnosisz ceny i śmiało idziesz do przodu w biznesie z tyłu głowy jest myśl, że może zaraz dostanę za to po głowie, zaraz zaczną mnie obmawiać, bo przecież to nie wypada chcieć więcej tak otwarcie i dodatkowo Kobieta idąca po swoje? – Po swoje to idzie mężczyzna.
Jeśli więc w twojej podświadomości krążą takie programy, to automatycznie zaoferowałaś niższe ceny i nastawiłaś marketing nieodpowiednich klientów.
Zatem co zrobić? Najpierw poznać (czytaj przeliczyć) jakie ceny powinnaś mieć w biznesie, a potem pod nie rozpocząć transformację strategii biznesowej. Trzeba sprawdzić jakie produkty i usługi opłaca Ci się sprzedawać i tak – często trzeba zmienić segment klienta, do którego kierujemy przekaz marketingowy.
A jak go odnaleźć? – no tu się kłania nagranie jakie znajdziesz na stronie internetowej firma jest kobietą LINK – nawet dokładnie o tym tytule – zapraszam więc do jego obejrzenia 🙂
Oczywiście jest jeszcze cały temat dotyczący obecnych klientów, co z nimi zrobić, jak oni zareagują itd. Spokojnie na pewno i tym tematem w jednym z artykułów się zajmę 🙂
Konsultacje biznesowe
A tymczasem powiem raz jeszcze przelicz ceny i na nowo określ model biznesowy i strategię biznesową. Jeśli zaś masz z tym problem i chciałabyś bym Ci w tym pomogła, to już z poprzedniego maila wiesz, że możesz skorzystać z konsultacji na którą:
– Przyjdę z wyliczonymi twoimi cenami minimalnymi ( o ile prześlesz mi dane o które poproszę oczywiście 🙂
– Przeanalizuję z Tobą to co dzieje się w twojej firmie od strony finansowej
– Pokażę Ci źródła twoich wyzwań i problemów
– Wskażę rekomendowane przeze mnie rozwiązania
– Opowiem co trzeba krok po kroku zrobić w twoim biznesie, byś osiągnęła swoje cele a biznes by był stabilny, przewidywalny i zyskowny.
I to wszystko ode mnie dziś 🙂
Trzymaj się Ciepło
Ania
Od czego zaczynamy?
Przeliczyłaś już swój biznes od strony kosztowej oraz wartości jaką twoje produkty i usługi dają klientowi? Widzisz, że powinnaś podnieść ceny by móc przestać się szarpać, a biorąc pod uwagę ile klient korzysta, to mogłabyś te ceny podnieść i dwu lub trzykrotnie? I co teraz? Co czujesz na myśl, że miałabyś je znacząco podnieść?
Powiem Ci, że najczęściej słyszę wtedy od przedsiębiorców, że pojawił im lęk. Lęk przed stratą klientów, lęk, że usłyszą, że jest za drogo lub, że kto inny zrobi lub sprzeda taniej.
I powiem Ci, że oczywiście może się tak zdarzyć. Możesz stracić część klientów, możesz usłyszeć, że teraz to jest u Ciebie za drogo, lub, że ktoś za rogiem sprzeda taniej.
Tylko czy te myśli mają po pierwsze powodować lęk? A po drugie powstrzymać Cię przed podwyższeniem cen skoro już wiemy z wyliczeń, że sprzedajesz za tanio?
Źródło problemów
Jeżeli na myśl o podniesieniu dwu, trzy krotnym ceny pojawia Ci się myśl: “O mój Boże, stracę klientów”, to uwaga – to nie ma nic wspólnego z cenami. Smutna prawda jest taka, że właśnie doświadczasz mentalności braku. Widzisz zagrożenie, ale nie szansę. Boisz się, że stracisz to co masz. Kiedy wchodzi Ci lęk utraty tego co zdobyłaś, koncentracja idzie (a za tym i energia i działanie) na utrzymanie status quo. A to oznacza w zasadzie koniec rozwoju. A to jest w zasadzie jednoznaczne z powolnym umieraniem biznesu.
Zabawne w tej całej sytuacji jest to, że ta mentalność braku “wyłazi” po tym jak świadomie lub podświadomie przeanalizujesz swój system marketingowy. Wówczas po prostu wiesz, że Twój marketing, twoja siatka kontaktów czy tzw. lejki sprzedażowe nie wygenerują Ci wystarczająco wysokiej liczby klientów, będących gotowych zapłacić nowe ceny. Co w tej sytuacji jest zabawne? Ano, to, że natychmiast wyciągasz wniosek – moje ceny będą za wysokie i stracę zamiast “MAM ZŁY SYSTEM MARKETINGOWY”
Zatem zmień percepcje. Nie przyczepiaj braku klientów na wyższe ceny do procesu podniesienia ceny. Powiąż fakt zbyt małej liczby klientów gotowych zapłacić wyższe ceny z twoim obecnym systemem marketingowym i systemem sprzedażowym. Powiąż to ze swoją strategią biznesową, która dziś kieruje się nie do tego segmentu klienta co trzeba.
Może kiedy zaczynałaś biznes, miałaś niewielkie koszty. Być może nie potrzebowałaś wyjmować większych pieniędzy z firmy. Kierowanie się do twojego obecnego segmentu klienta i zaoferowanie niższych cen może i miało jakiś sens, ale rynek się zmienił. Twoja sytuacja również się zmieniła a biznes jakby to przespał.
Co mentalność ma do biznesu?
Dodatkową kwestią jest oczywiście sposób w jaki wychowane były i niestety czasem nadal są dziewczęta. Zostałyśmy wychowane w przekonaniu, by stawiać małe, skromne kroki i nie wychylać się (dużo więcej mówię o tym w tym odcinku mojego podcastu – jeśli masz 25 minut warto posłuchać, bo to wychowanie sprawie, też, że nie generujemy zysku w firmie). Więc kiedy podnosisz ceny i śmiało idziesz do przodu w biznesie z tyłu głowy jest myśl, że może zaraz dostanę za to po głowie, zaraz zaczną mnie obmawiać, bo przecież to nie wypada chcieć więcej tak otwarcie i dodatkowo Kobieta idąca po swoje? – Po swoje to idzie mężczyzna.
Jeśli więc w twojej podświadomości krążą takie programy, to automatycznie zaoferowałaś niższe ceny i nastawiłaś marketing nieodpowiednich klientów.
Zatem co zrobić? Najpierw poznać (czytaj przeliczyć) jakie ceny powinnaś mieć w biznesie, a potem pod nie rozpocząć transformację strategii biznesowej. Trzeba sprawdzić jakie produkty i usługi opłaca Ci się sprzedawać i tak – często trzeba zmienić segment klienta, do którego kierujemy przekaz marketingowy.
A jak go odnaleźć? – no tu się kłania nagranie jakie znajdziesz na stronie internetowej firma jest kobietą LINK – nawet dokładnie o tym tytule – zapraszam więc do jego obejrzenia 🙂
Oczywiście jest jeszcze cały temat dotyczący obecnych klientów, co z nimi zrobić, jak oni zareagują itd. Spokojnie na pewno i tym tematem w jednym z artykułów się zajmę 🙂
Konsultacje biznesowe
A tymczasem powiem raz jeszcze przelicz ceny i na nowo określ model biznesowy i strategię biznesową. Jeśli zaś masz z tym problem i chciałabyś bym Ci w tym pomogła, to już z poprzedniego maila wiesz, że możesz skorzystać z konsultacji na którą:
– Przyjdę z wyliczonymi twoimi cenami minimalnymi ( o ile prześlesz mi dane o które poproszę oczywiście 🙂
– Przeanalizuję z Tobą to co dzieje się w twojej firmie od strony finansowej
– Pokażę Ci źródła twoich wyzwań i problemów
– Wskażę rekomendowane przeze mnie rozwiązania
– Opowiem co trzeba krok po kroku zrobić w twoim biznesie, byś osiągnęła swoje cele a biznes by był stabilny, przewidywalny i zyskowny.
I to wszystko ode mnie dziś 🙂
Trzymaj się Ciepło
Ania